Aktualnie coraz częściej myśli się o tworzeniu dużych kompleksów sportowo rekreacyjnych w centrach miast. Przekształcanie nieestetycznych i zaniedbanych terenów w parki i tereny zielone to wynik nie tylko ekologicznej mody. Ciągle rozrastające się miasta i ciągnąca się kilometrami zabudowa powoduje, że chcąc wydostać się poza aglomerację musimy spędzać w korkach coraz więcej godzin. Po odliczeniu, podróży okazuje się, że na sam wypoczynek pozostaje nam niewiele czasu wolnego. Konieczne staje się, więc tworzenie miejsc rekreacji dostępnych niemal na wyciągnięcie ręki. Na szczęście przemianom takim sprzyja ciągły proces rozbudowy miast. Przebudowa infrastruktury drogowej przyczynia się do powstawania tuneli oraz nowych terenów nad ciągami ulicznymi. Często również wyburzane zostają na przykład nieestetyczne budynki nieczynnych zakładów przemysłowych. Nagle w gęsto zabudowanych centrach miast powstają wolne przestrzenie – wyrwy w układach przestrzennych, które wymagają nowego, lepszego zagospodarowania.
Coraz częściej słyszy się o parkach na terenach byłych poligonów, fabryk a nawet wysypisk śmieci. Tak powstał jeden z pierwszych parków tego typu – mający powierzchnię 55 ha Park La Villette, który założony został w Paryżu na terenach po byłej rzeźni i targu zwierząt. Projekt parku wyłoniony został podczas konkursu w roku 1983, na który spłynęło około 450 prac architektów z różnych krajów. Najwyżej oceniony, a potem zrealizowany został pomysł szwajcarskiego architekta Bernarda Tschumi. Autor zaprezentował pracę na wskroś innowacyjną. W zupełności przekreślił, bowiem panujące do tej pory zasady projektowania modernistycznego, które przyjmowały zasadę, że forma podąża za funkcją. Tschumi postanowił skupić się tylko i wyłącznie na formie zakładając, że funkcja podąży za formą. Dzięki jego pomysłowi na terenie pozostawiono fragmenty budowli rzeźni oraz budynków jej towarzyszących, pozostały również kanały, z których jednym odbywał się transport towarów, a drugi dostarczał wodę pitną dla Paryża. Park oraz architektura w nim zawarta przyjęły formy na wskroś nowoczesne. Rozległy teren podzielony został na kilka wnętrz o funkcjach rekreacyjnych, edukacyjnych i kulturalnych.
Odwiedzając Park la Villette warto zaopatrzyć się w wygodne buty, a w ciepłe dni w dużą ilość wody. Park jest bardzo rozległy i korzystanie nawet jedynie z części jego atrakcji zajmie nam cały dzień. Park usiany jest ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi. Większość stalowych elementów takich jak platformy mostów przebiegających przez kanały czy wejścia do budynków wystawienniczych mają kolor intensywnie czerwony. Na trawniku widoczne są zatopione w darń elementy roweru gigantycznych rozmiarów. Koła z oponami i szprychami wychylają się z nad powierzchni ziemi na wysokość ponad trzech metrów, a kierownica z dzwonkiem rowerowym majaczy gdzieś w koronie drzew. W parku jest kilka ogrodów tematycznych między innymi ogród bambusowy, ogród wiatru, luster czy ogród smoka. Ponadto w parku znajduje się: sala koncertowa, centrum muzyczne, Paryskie Konserwatorium Muzyczne, Centrum wystawienniczo-handlowe,. Niezwykle ciekawa jest konstrukcja budynku kina panoramicznego, która wygląda jak wielka lustrzana kula do bilarda. Ustawiona na środku zbiornika wodnego odbija w sobie niebo oraz całe sąsiedztwo dając niesamowity efekt. Dopełnieniem tego kosmicznego widoku jest zawieszony nieopodal kina okręt podwodny (L’Argonaute), który wygląda ja statek powietrzny otaczający szklaną planetę. Park usiany jest obszernymi placami zabaw dla dzieci oraz dużymi trawnikami, na których okoliczni mieszkańcy urządzają pikniki i grają w gry zespołowe. Teren parku jest dość płaski jednak dzięki kładkom nadziemnym oraz wnętrzom utworzonym we wgłębnikach staje się naprawdę ciekawy, a miejscami nawet zaskakujący.
Park la Villette to gigantyczny plac zabaw dla wszystkich, tych dużych i małych. Pomimo aktualnych zmian w patrzeniu na projekt Bernarda Tschumi oraz jego negatywnych ocen, w moim mniemaniu projekt nie jest zupełną porażką. Park wypełniają tłumy bawiącej się młodzieży i dzieci korzystających z placów zabaw oraz przeróżnych elementów zabawowych rozsianych po całym parku. Zacienionymi alejkami spacerują młodzi rodzice a starsi odpoczywają w ustawionych tu i ówdzie ławeczkach. Sama za siebie mówi również ilość osób odwiedzających pawilon wystawowy, muzeum nauki i przemysłu czy chociażby kino. Widać, że Park jest użytkowany nie tylko przez mieszkańców pobliskich dzielnic, ale również odwiedzany przez turystów z całego świata. Naprawdę trudno jest sobie wyobrazić ten fragment miasta bez Parku la Villette.!
Tekst i fot. Agnieszka Hubeny – Żukowska