Bambusy… Większości z nas kojarzą się z egzotyką dalekiego wschodu lub wakacjami w ciepłych krajach. Czy jednak te rośliny możemy podziwiać tylko w odległych krajach lub cieplarniach? Czy ich uprawa ma pozostawać dla nas jedynie w sferze marzeń? Otóż nie! Okazuje się, że niektóre z tych przepięknych roślin doskonale dają sobie radę w naszym klimacie. Panią Karolinę Kowalewska bambusy intrygowały już od dzieciństwa. Jak mówi uwielbia nie tylko ich różnokolorowe, wysmukłe długie łodygi, ale także cicho szeleszczące na wietrze liście oraz śpiew ptaków chowających się w ich gęstwinie. Postanowiła spełnić swoje marzenia. Swoje życie i pracę połączyła z zielonymi egzotami pomagając innym stworzyć swój raj na ziemi.
Bambusy nie kojarzą się raczej z roślinami mrozoodpornymi, a jednak wśród dziesiątek odmian są i takie, które nasze zimy przeżywają bez problemu. Okazuje się, bowiem, że rośliny te pochodzą z różnych stron świata gdzie temperatury, tak jak u nas spadają mocno poniżej 0*C. Niektóre bambusy wytrzymują nawet 25-30 stopni mrozu największym zagrożeniem dla nich jest jednak przesuszenie, na które reagują stresem, a w niektórych wypadkach zamieraniem. Pani Karolina bardzo sprytnie sadzi w ogrodach również odmiany o mniejszej odporności. „Mniej odporne rośliny możemy sadzić wewnątrz kompozycji z roślinami bardziej odpornymi. W ten sposób te silniejsze osłaniają delikatniejsze okazy” Najbardziej mrozoodpornymi bambusami są:
Bashania fargesii do – 22*C (osiąga do 7m wysokości)
Fargesia Jiuzhaigou – 25*C (osiąga do 2-3m wysokości)
Fargesia murieliae Bimbo -24*C (osiąga do 1-1,5m wysokości)
Fargesia murielae Joy -16-25*C (osiąga do 1-1,5m wysokości)
Fargesia nitida Great Wall -25*C (osiąga do 4m wysokości)
Fargesia rufa -30*C (osiąga do 2-3m wysokości)
Hibanobambusa tranquillans Shiroshima -25*C (osiąga do 2-4m wysokości)
Phyllostachys atrovaginata -21*C (osiąga do 9-12m wysokości)
Phyllostachys aureosulcata Alata -26*C (osiąga do 6-9m wysokości)
Phyllostachys aureosulcata Aureocaulis -28*C (osiąga do 3-5m wysokości)
Phyllostachys nuda -30*C (osiąga do 10m wysokości)
A to zaledwie garstka wszystkich bambusów, które są odporne na nasze warunki klimatyczne. Oprócz różnic w odporności na mróz wykazują też dużą różnorodność, jeżeli chodzi o swoją wysokość i wielkość. Rośliny okrywowe mają zaledwie 30cm wysokości, bambusy kępowe od 1 do 3m wysokości a drzewiaste 4 do 6 metrów wysokości. Są też bambusy olbrzymy, które osiągają nawet 10 metrów wysokości! Te ciekawe rośliny mogą również pochwalić się bogatą gamą odcieni liści oraz kolorystyką łodyg, które mogą być zielone, czarne, czerwone, żółte a nawet w paski oraz w plamy! Bambusy mają również zapach delikatny i przyjemny, który różni się w zależności od odmiany. Co ciekawe żaden z bambusów nie jest rośliną trującą, a niektóre z nich wręcz są roślinami jadalnymi. Część gatunków bambusów preferuje słońce inne półcień oraz cień. Dzięki takiej szerokiej gamie tych roślin moglibyśmy sadzić je praktycznie wszędzie. Co jednak z miłośnikami tych roślin, którzy nie mają własnych ogrodów? Otóż bambusy można hodować także w donicach na tarasach, a niektóre nawet w domu. Pani Karolina podpowiada jednak, żeby pamiętać, że rośliny w małych kontenerach będą rosły słabiej, mogą też karłowacieć. Jeżeli chcemy, więc mieć wysokie rośliny na swoim tarasie musimy pamiętać, aby zapewnić im odpowiednio duży pojemnik. Jest też uwaga odnośnie zabezpieczenia roślin na zimę. Donica powinna być otoczona przynajmniej 3 centymetrową warstwą styropianu, a co najważniejsze musimy pilnować, aby rośliny nie uległy przesuszeniu nawet w mroźne dni. „Jeżeli roślina zaczyna zwijać liście oznacza to, że potrzebuje wody, a ze względu na mróz nie jest w stanie jej pobrać. Należy wówczas przenieść ją do cieplejszego pomieszczenia – garażu, piwnicy, pozostawić tam na kilka godzin, aby odtajała i wtedy ją podlać. Po pewnym czasie znowu można wystawić roślinę na mróz”. U naszych bliższych i dalszych sąsiadów, w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii spotyka się bambusy w ogrodach parkach, a nawet w zieleni miejskiej. Wygląda jakby nie były bardzo wymagające. Czy w naszym klimacie rośliny też nie potrzebują specjalnych zabiegów? Ciekawi mnie czy są łatwe w utrzymaniu? I okazuje się, że najważniejszy jest dostęp do wilgoci i przepuszczalna lekka gleba. A potem już dużo nawozu bogatego w azot wiosną natomiast na jesień w potas i fosfor. Pani Karolina radzi też, aby podczas pierwszych 3 zim po posadzeniu okrywać liście roślin agrowłukniną oraz grubą warstwą kory. I co ważne, a dla nas nie tak oczywiste: nie zbierać opadłych liści i poszewek, podczas rozkładania się uwalniają one zawartą w sobie krzemionkę, która powoduje zwiększenie mrozoodporności roślin. Moja ciekawość podsuwa mi ostatnie pytanie:, Jakie są największe błędy, które popełniają początkujący hodowcy bambusów? „Bambusy to nie rośliny wodne czy bagienne!! Lubią umiarkowaną wilgoć podłoża, a zwłaszcza zraszanie liści i to czyni je dobrymi roślinami do sadzenia przy zbiornikach wodnych. Gleba, w której sadzimy bambusy powinna byś lekka i przepuszczalna!” No i wszystko jasne. Nie bójmy się, próbujmy własnych sił może i w naszym ogrodzie stworzymy odrobinę egzotyki! Ja na pewno. Moje bambusy posadzę już w te wiosnę.
Tekst i fot. Agnieszka Hubeny – Żukowska